• Wilczy Szaniec | Wolfsschanze | Wolf's Lair

Martin Bormann

Martin Bormann

17.06.1900 – 1945 (?) generał SS, osobisty sekretarz Hitlera.

W roku 1919 służył w nacjonalistycznych oddziałach ochotniczych (Freikorps). W roku 1924 skazany za udział w politycznym mordzie kapturowym; od 1925 r. członek NSDAP, od 1933 szef sztabu Rudolfa Hessa. 12 maja 1941 mianowany po ucieczce Hessa do Anglii osobistym sekretarzem Hitlera. Brunatna eminencja i bezwzględny orędownik rasistowskiej ideologii. Gorliwie wykonywał wszystkie rozkazy Hitlera. Dzięki stałej obecności u boku Hitlera, niezwykłej pracowitości, fenomenalnej pamięci, zręcznie prowadzonym intrygom, manipulacjom oraz „kreciej robocie” zdobył duże zaufanie Führera, szczególnie po zamachu na jego życie 20 lipca 1944 r. Nie cieszył się popularnością wśród otoczenia ze względu na wiele swoich negatywnych cech. Znienawidzony nawet przez innych bliskich współpracowników Hitlera: Speera, Göringa, Goebbelsa, Himmlera.

Po wojnie pojawiały się w prasie polskiej i zagranicznej informacje o tym, że Bormannowi udało się w ostatnich dniach wojny opuścić Trzecią Rzeszę. Według jednych spekulacji miał on przebywać w Anglii, według innych – w Argentynie i Boliwii. Najbardziej sensacyjna wydaje się być sugestia, że Bormann, jako agent radzieckiego wywiadu, mieszkał po zakończeniu działań wojennych w ZSRR, gdzie miał umrzeć w roku 1972. Informacji tych nigdy nie potwierdzono.

W grudniu 1972 roku zaś, podczas prac budowlanych w centrum Berlina przy Invalidenstraße (w pobliżu Lehrter Bahnhof) odnaleziono szkielety dwóch mężczyzn. Na podstawie stanu uzębienia i innych cech anatomicznych zostały one formalnie zidentyfikowane przez niemiecki sąd jako szczątki Bormanna i Stumpfeggera. 11 kwietnia 1973 prokurator generalny Horst Gauf poinformował, że zgodnie z ustaleniami niemieckiego wymiaru sprawiedliwości Martin Bormann zginął wczesnym rankiem 2 maja 1945 w trakcie ostatnich walk w Berlinie. Szczątki Bormanna zostały zidentyfikowane i przekazane rodzinie celem pochówku.

W czaszkach obu szkieletów znaleziono drobiny szkła po kapsułkach cyjanku, co oznaczałoby, iż obaj popełnili samobójstwo przez zażycie tej trucizny. Badania DNA wykonane w 1998 roku potwierdziły trafność orzeczenia sądu. Rodzina Bormanna nie pozwoliła na pochówek, nie chcąc, aby jego grób stał się obiektem pielgrzymek neonazistów. Kości poddano więc kremacji, a ich prochy zostały rozrzucone przez pierworodnego syna Bormanna na wodach Bałtyku.